Zamieszczone przez mandaryna5505
nareszcie ktoś się przynajmniej wyłamał z tego zgodnego chórku, ja tam od zawsze mówiłem, że to oszust i złodziej :!: :lol:
a widzisz Grzesiek, mówiłem Ci 100x, żeby tych wszystkich żydków od razu kopać w dupę, bo potem tylko nerwy i strata czasu, będziesz miał nauczkę na przyszłość, oszuście zasrany :idea: :twisted:
Następnie dochodzimy do tego że płyn jest brudny. JEGO PIERWSZY WNIOSEK: pewnie Jarek (mój pracownik) nalał mu brudnego z kuwety gdzie zlewamy różne rzeczy :evil: Dobrze że Jarek to spokojny człowiek... Nalał oczywiście nowego płynu. Podchodzę do auta. Płyn rzeczywiście jest brudny ale czym zanieczyszczony nie mam pojęcia. Zakręcam korek, trzymam auto na obrotach, sprawdzam węże - miękkie. Mówię żeby się przejechał i dał "ostro po obrotach". Przyjeżdża, sprawdzam węże - miękkie. Mówię że nie wiem co jest problemem, że trzeba zrobić test płynu którego nie robię bo nie mam czym. Może głowica pęknięta, może blok- nie potrafię tego stwierdzić. Biorę się znów za naprawę auta kol. Gege bo czas goni. No i zaczyna się gadka, kolejne wywody, raczej monolog, jakieś oskarżenia itd. itp.
więc jak widać też jest zainteresowany :szeroki_usmiech
k

Komentarz